Czy zmyślasz żeby nie iść do szkoły?

Mara · Wysłany: Śro 17:27, 17 Mar 2010 Temat postu:

A to ja sobie też sama usprawiedliwiam, albo piszę i podrabiam podpis bo mamy z matką podobne pismo, albo podsuwam jej coś do podpisania, co napisałam ołówkiem i jak machnie podpis to wymazuje Mr. Green

Anna42 · Wysłany: Śro 11:24, 24 Mar 2010 Temat postu:

ja dzis zmysliłam że sie źle czuje to potem sie to obróciło przeciwko mnie bo głowa zaczeła mnie bolec Laughing

i faktycznie zaczełam się źle czuć heh

enamorada · Wysłany: Pią 19:56, 26 Mar 2010 Temat postu:

Ja czasem chcę, żeby mnie coś trochę bolało, to łatwiej mi wtedy odegrać przed mamą swoją rolę Razz

Karolfcia · Wysłany: Nie 14:58, 28 Mar 2010 Temat postu:

Ja sobie sama normalnie piszę usprawiedliwienia.

devify

czasem jak mi się nie chce na wf wsadzam palca w gardło, niezawodna metoda. a usprawiedliwień nie podrabiam, bo piszę jak mój ojciec którego nigdy nie poznałam. a do umiejętności podrabiania pisma daleka droga..

enamorada

Mi wystarczy udawać migrenę, wtedy tabletka pod język, w kiblu wypluwamy i jest git Razz

devify

u mnie już to nie działa. jak już to mogę udawać grypę [najlepiej w zimie], albo zatrucie Razz

enamorada

Ja chorób nie udaję, bo u lekarza i tak wyjdzie prawda. U mnie jeszcze sprawdza się udawanie bolesnej miesiączki, bo takie naprawdę czasem mam, że aż widzę gwiazdy przed oczami, więc łatwo moją mamę na to nabrać Razz

devify

mnie mama do lekarza z grypą nie bierze Razz

a nawet jeśli, to po drodze zawsze dużo kaszlę, żeby mi się gardło zaczerwieniło.
a na bolesne miesiączki też moją mamę nabieram, ale to żeby nie iść na wf.

enamorada

Hehe, z wf-em to duże ułatwienie Very Happy

ania1209

Raz zmyśliłam, że jestem chora i źle się czuję bo nie miałam ochoty iść do szkoły